14 listopada odbyło się uroczyste zakończenie wystawy prezentującej prace malarskie autorstwa Danuty Baran. Był to wyjątkowy wieczór pełen sztuki, który przyciągnął liczną publiczność. Uczestnicy spotkania mogli porozmawiać z artystką na temat malarstwa, ale też artystycznych planów na przyszłość.
Danuta Baran – Od kiedy sięgam pamięcią zawsze ciągnęło mnie do tworzenia czegoś. Jednak brak czasu nie pozwalał realizować większości pasji. Trzydzieści lat pracy zawodowej na PKP, troje dzieci pochłaniały cały czas. Później zaczęły pojawiać się wnuki – sześcioro. W końcu stwierdziłam, że pora na coś dla siebie. Najpierw zajęłam się ogrodem. Dobór roślin, ich wymagania glebowe, kolorystyka pochłonęły mnie na kilka lat. W pewnym momencie stwierdziłam, że czegoś mi znowu brakuje. Zapisałam się więc do Sekcji Plastycznej działającej przy Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Olsztynku. Okazało się, że to było właśnie to. Zaczęłam poznawać i stosować różne techniki i materiały plastyczne. I jakoś tak wyszło, że namalowałam kilka obrazów. A to, że spodobały się większości moich znajomych i rodzinie, to efekt mojej pracy! Sporo moich prac podarowałam w prezencie z różnych okazji. Wnuki cieszą się, że babcia maluje. Każde z nich ma po kilka moich obrazów. Może kiedyś uda mi się stworzyć coś fajnego. Chciałabym, żeby ktoś patrząc na mój obraz wspomniał jego autora. Najważniejsze dla mnie jest to, że MALUJĘ, BO LUBIĘ TO ROBIĆ!